poniedziałek, 12 marca 2018

Gdzie na majówkę we Włoszech w 2018 roku ?

Szukasz pomysłu jak spędzić długi Weekend Majowy ?
Warto zastanowić się już teraz gdzie wybrać
się na majówkę. W tym roku można wypocząć aż 8 dni, biorąc tylko 3 dni urlopu(od 28.04 do niedzieli 06.05).
Weekend majowy to idealna pora na wypad do Włoch. Pogoda jest niemal gwarantowana w tym okresie.

Pisaliście mi w grupie Włochy po mojemu, że macie ochotę na nowe włoskie propozycje.

Kilka miesięcy temu zaprosiłam do współpracy polskie blogerki.
Poprosiłam, aby każda wybrała miejsce na majówkę we Włoszech.
Przed Wami zestawienie kilkunastu miejsc na majówkę.
Opublikowane wypowiedzi i opinie należą do blogerek .
Zapraszam ;-)


Mieszkanka Krakowa i absolwentka Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Kiedyś trenowała 12 razy w tygodniu pływanie, ale obecnie stara się pływać kilka razy w tygodniu. Chyba, że jest w podróży to wtedy w całości poświęca się fotografii i poznawaniu danego miejsca. Uwielbia Niemcy i Skandynawię, ale nie pogardzi żadną wycieczką! Zwłaszcza do pięknych Włoch!

KAROLINA POLECA CAPRI

Najlepszy sposób na majówkę ?
To taki, w którym łapiesz lato i nie wypuszczasz już conajmniej do października! Żeby ułatwić sobie to zadanie, wybierz się na Capri!
Capri to niewielka wyspa, która kiedyś oderwała się od stałego lądu w okolicach Neapolu. Żeby się na nią dostać, musisz złapać prom ze stolicy Kampani i 50 minut później będziesz już na miejscu. Jeśli jesteś wilkiem morskim, to na pewno będziesz zachwycony, jak się dowiesz, że warto wykupić sobie rejs wokół wyspy. To wspaniała okazja na podziwianie Capri w całej okazałości. 

W przeciwieństwie do innych miejsc we Włoszech nie ma tu zabytków czy architektury, którą zwiedzasz od punktu A do B. Tutaj przyjeżdża się po widoki i dla turkusowej wody. Najciekawszą formacją tworzą Faraglioni. To piętrzące się nawet do ponad 100 metrów wysokości skały wprost z Morza. Najlepiej podziwiać je z łódki, albo z najwyższego szczytu Capri - Monte Solaro. Za czasów Napoleona mieściła się tam forteca. Dziś w jej miejscu znajduje się punkt widokowy i restauracja.
Obowiązkowym punktem jest spacer pomiędzy eleganckimi i czystymi uliczkami. Choć w architekturze dominuje kolor biały, to za sprawą kwiatów i obrazów wystawionych przed galerie, Capri tonie w kolorach!
http://womenofpoland.pl/pl/2017/11/bella-italia-capri-wyspa-marzen/


Magdalena Rożeńska od ponad 6 lat mieszka w Livigno we Włoszech.
Jak to w życiu bywa, znalazła się tam przez przypadek.

Od trzech lat prowadzi profil na facebooku
https://www.facebook.com/livignopopolsku/

MAGDA POLECA RIVA DEL GARDA, TORBOLE, ARCO I JEZIORO TENNO

Każde miasteczko nad Jeziorem Garda można polecić na majowy weekend.
Szczególnie chciałabym polecić Rivę i Torbole.
Wyjątkowo łatwo dostaniemy się tam samolotem a nawet autobusem rejsowym z Polski.
Jezioro leży 15 km od autostrady.
Co można polecić w tych dwóch urokliwych miejscowościach???
Spacer brzegiem jeziora. Oba miasteczka połączone są aleją spacerową i ścieżką rowerową.
Mamy wiele tras na wycieczki górskie o różnym stopniu trudności.
Polecamy trasę na Monte Brione oraz spacer z Torbole lub Nago przez Busatte do Tempesty po schodach zawieszonych nad przepaścią.
Jedną z atrakcji są Wodospady Varone.
Między wszystkimi miasteczkami nad Jeziorem Garda możemy poruszać się statkami.
Riva del Garda kusi piękną starówką i zabytkową zabudową.
Samo jezioro również oferuje moc atrakcji. Możemy pływać statkami, rowerami wodnymi, żaglówkami.
Przy samej plaży usytuowane są szkoły windsurfingu. Szkoły są czynne od drugiej połowy kwietnia. Możemy wypożyczyć deskę z żaglem, ale możemy również wziąć kilka lekcji.
Dla spragnionych ekstremalnej jazdy rowerami jest wiele tras rowerowych w górach.
Są to miasteczka gdzie możemy spędzić leniwy weekend ale również możemy spędzić czas bardzo aktywnie, chodząc, zwiedzając, pływając, jeżdżąc.
Będąc w Rivie del Garda nie można pominąć Arco.
Arco kusi nas swoją piękną starówką ale przede wszystkim to popularny w całej Europie region wspinaczkowy który oferuje ponad tysiąc tras.
Warto zobaczyć ruiny średniowiecznego zamku który stoi na skale, ogród botaniczny w który zobaczymy piękne okazy roślinności z całego świata oraz żółwie które zamieszkują niewielki staw.
Jeżeli jesteśmy w okolicy Rivy i Arco to koniecznie musimy odwiedzić Canale di Tenno małą średniowieczną kamienną wioskę oraz Lago di Tenno.
To jedno z najcudowniejszych jezior jakie jakie widziałam w życiu.
Raj na ziemi. Warto poświęcić kilka chwil i wspiąć się krętą, urokliwą drogą do tego cudownego hipnotyzującego swoim szmaragdowym kolorem jeziora.
Jezioro jest niewielkie więc wystarczy pól godziny aby je obejść dookoła. W czasie spaceru możemy spotkać żyjące na wolności żółwie. Latem brzeg jeziora zamienia się w dziką plażę.
majówka, majówka we Włoszech, jezioro Tenno, Canale di Tenno, Torbole, Riva del Garda
Autorka bloga: Włochy okiem blondynki. Na co dzień pracownik urzędu skarbowego. Prywatnie - wielka pasjonatka Włoch i wszystkiego, co włoskie. Uwielbia podróże w stylu slow, szczególne te, w kierunku włoskiego buta, ale nie tylko. Druga jej miłość to Bałkany. Jak sama mówi o sobie – pozostaje otwarta na nowe przygody, ludzi i poznawanie świata.

KASIA POLECA CEFALU

Bez wątpienia jedno z najbardziej malowniczych miasteczek sycylijskiego wybrzeża. Słynie z zachwycających widoków i średniowiecznych zabytków. Jak magnes przyciąga co roku tysiące turystów z całego świata. Jednym słowem Cefalu to idealne rozwiązanie na krótki majowy wypad. To miejsce w którym za grosz nie będziecie narzekać na nudę.
Położone ok. 70km na wschód od stolicy Palermo zachwyca swym pięknem nawet najbardziej wybrednych miłośników włoskich miasteczek. Nie brakuje tu krętych, ciasnych uliczek, stylowych sklepików z bibelotami, przytulnych knajpek, piaszczystej plaży czy romantycznych zaułków.
Nazwa miasteczka pochodzi od greckiego „kefale” czyli przylądek a to dlatego, że leży u stóp potężnej skały Rocca na którą koniecznie należy się wspiąć dla niesamowitych widoków. Jestem pewna, że wysiłek włożony w dotarcie na szczyt zostanie wynagrodzony z nawiązką. Po dniu pełnym atrakcji odpoczynku zaznacie w jednej z kawiarenek tuż przy jednym na najbardziej rozpoznawalnym zabytku miasta czyli katedry zbudowanej w XII wieku przez romańskiego króla Rogera II. Pakujcie plecak, Cefalu czeka.



Marzena z wykształcenia jest kulturoznawcą. Od 2012 roku mieszka na stałe we Włoszech. Na co dzień pracuje w hotelu w Pisogne, sezonowo jest przewodnikiem w Parku Narodowym w Naquane w Capo di Ponte. W wolnym czasie zajmuje się tłumaczeniami i stara się brać aktywny udział w życiu dwóch miast partnerskich - Pisogne (jej obecnym miejscu zamieszkania) i Konstancina-Jeziorny (jej rodzinnego miasta). Uwielbia podróże i naukę języków obcych. W wolnym czasie tworzy swój nowy blog “La mia Lombardia", w którym, oprócz turystycznych wskazówek, ukazuje codzienność na włoskiej emigracji.
http://lamialombardia.blogspot.it/

MARZENA POLECA BRESCIĘ


Brescia zachwyciła mnie swoim historycznym centrum. Jest to jedno z najbardziej niedocenionych włoskich miast. Dla wielu z nas jest to punkt na mapie pomiędzy Mediolanem a Wenecją a szkoda! 
Jeśli będziecie w pobliżu zatrzymajcie się tam nawet na pół dnia a potem zróbcie krótki wypad nad jezioro Iseo. Centrum miasta spokojnie zejdziemy na piechotę, gdyż wszystkie najważniejsza zabytki są bardzo blisko siebie. Do moich faworytów należą:
BRIXIA - rzymska część Brescii (za słynnym Capitolium na czele), która na pewno zainteresuje wszystkich miłośników historii, zabytków i obiektów UNESCO.

PLAC LOGGIA - Miejski plac wybudowany w XV wieku za czasów panowania Wenecjan. Znajduje się na nim renesansowy pałac Loggia, obecnie i w przeszłości siedziba Urzędu Miasta. Idealne miejsce na szybki lunch i przepyszne aperitivo.

STARA KATEDRA NA PLACU PAWŁA VI
Najważniejszy budynek w stylu romańskim w Lombardii. Wybudowany pod koniec XI wieku na planie koła. W środku katedry możemy podziwiać pozostałości rzymskie, przepiękne obrazy Moretto i Romanino a także paleochrześcijańskie mozaiki. NIESAMOWITE MIEJSCE, wejdźcie koniecznie do środka!
A jeśli już o maju mowa to nie zapomnijcie o MILLE MIGLIA, czyli najważniejszym prestiżowym wyścigu zabytkowymi samochodami. Uczta dla oczu! 
majówka, majówka we Włoszech, Lombardia, Brescia


Agata Rosińska z wykształcenia jest prawnikiem. Po zakończeniu studiów postanowiła kompletnie zrewolucjonizować swoje poukładane i dokładnie zaplanowane życie … i wyjechała do Włoch. Tak zaczęła się jej przygoda, która trwa do dziś. Mieszka w Ligurii, gdzie podoba jej się WSZYSTKO! Język, kultura, natura, KUCHNIA i oczywiście Włosi! To wszystko do tego stopnia, że postanowiła stworzyć własny blog www.thatsliguria.com.

AGATA POLECA SIENĘ

Siena to moim zdaniem jedno z najbardziej fascynujących miejsc we Włoszech. Majówka w tym mieście jest dobrym pomysłem, na pierwsze jego zobaczenie, ponieważ powodów niepowtarzalności i wyjątkowości Sieny jest wiele … poniżej wyliczę najważniejsze.

  • Palio w Sienie, to coroczny wyścig konny, odbywający się na głównym placu miasta. Mieszkańcy Sieny biorą ten wyścig bardzo na poważnie i zawsze bardzo go przeżywają. Wprawdzie Palio odbywa się w lipcu i sierpniu każdego roku, ale jego klimat i oznaki jego istnienia są obecne przez cały rok, również w maju ;)
  • Zabytki … tak naprawdę cała Siena jest jednym, wielkim zabytkiem! Gdzie się nie obejrzeć znajdują się miejsca o niesamowitym znaczeniu historycznym. Z najbardziej zapierających dech w piersiach należy wymienić Palazzo Comunale, Piazza del Campo czy Duomo di Siena. Co więcej, na potwierdzenie wyjątkowości miasta dodam, że od 1995 roku stare miasto Sieny jest wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. 
  • Kuchnia … jak w całej Toskanii jest czymś niesamowitym. Kiedy jesteście w Sienie powinniście absolutnie spróbować: ribollita (zupa warzywna, głównie z fasoli), cacciagione (lokalną dziczyznę, której jest tu pełno i jest przygotowywana na wiele sposobów), pici (lokalny makaron podawany z różnymi sosami) i absolutnie do spróbowania lokalne sery oraz salami (mistrzostwo świata), a to wszystko razem z lokalnym winem Chianti albo Brunello! Nie będziecie chcieli wracać do Polski! 
  • Mieszkańcy Sieny … są zadziorni, strasznie przywiązani do ich miasta i do ich tradycji, łatwo się denerwują, ale jednocześnie są przesympatyczni, prawdziwi i uczynni. Jeśli nie będziecie krytykować ich miasta albo źle na nich patrzeć, uchylą wam nieba. Bardzo fascynujący naród …
Podsumowując, Siena to jedno z tych miejsc, które powinno być zobaczone przynajmniej raz w życiu … a po tym razie pozostanie na zawsze w waszym sercu i będziecie chcieli tam wracać za każdym razem, jak będziecie we Włoszech. Polecam! (p.s. ja byłam już 10 razy i za każdym razem wracam zakochana jeszcze bardziej).
majówka, majówka we Włoszech, Toskania, Siena, Palio, katedra w Sienie
Kasia w 2007 roku przyjechała pierwszy raz na wakacje do Toskanii. Dwa tygodnie wywróciły jej życie do góry nogami. Okazało się, że w małym, toskańskim miasteczku odnalazła swój dom. Potrzeba było kilku lat, by ten sen się zrealizował. Zaczęła pisać z tęsknoty do kamiennego domu, a dziś w końcu jest tu... Jej blog "Dom z kamienia" opowiada o zakochaniu się we własnych marzeniach, o ich realizacji i codziennym życiu w Toskanii.

KASIA POLECA GARAFAGNANA


Myślę, że Toskania jeśli chodzi o to, co ma turystom do zaoferowania, jest jakby Italią w miniaturze. Mamy tu wysokie góry i pagórki, morze, rzeki i jeziora, piękne plaże i wyspy, doskonałą kuchnię, sielską wieś i zabytkowe miasta naszpikowane sztuką. Nie każdy zdaje sobie sprawę z tego, jak bardzo jest to różnorodny region. Moją propozycją na spędzenie majówki jest północna część krainy - Garfagnana.
Znajdziemy tu średniowieczne miasteczka, zadziwiające mosty, zamki, jeziora, jaskinie i oczywiście nieskończone kilometry górskich szlaków. Większość turystów, którzy zabłądzą w te strony zatrzymuje się jedynie w Lukka i przy owianym legendą Moście Diabła, a to przecież tylko kropla w morzu tego, co warto tu zobaczyć.
Na mojej subiektywnej liście poza wymienionymi znajdzie się na pewno Barga, średniowieczne miasteczko z warownią, które w czasach swojej świetności podlegało Medyceuszom.
Grotołazom polecam Jaskinię Wiatru - la Grotta del Vento. Jej niesamowite formy skalne, nacieki, są dowodem na to, że natura jest najgenialniejszym artystą.
Miłośnicy historii koniecznie muszą zwiedzić tysiącletnią fortecę Verrucole, która oglądana z daleka nasuwa skojarzenia z Wielkim Murem Chińskim. Przewodnicy pasjonaci zabiorą Was tu w podróż w czasie. Można przymierzyć zbroję, wziąć w rękę broń, wszystkiego dotknąć i poznać wiele niezwykłych faktów z historii tej części Toskanii.
Kolejnym zakątkiem, którego nie powinni przegapić zwłaszcza ci, którzy kochają miejsca opuszczone, zapomniane, nieturystyczne jest Isola Santa. To mikroskopijna osada, nad brzegiem maleńkiego jeziora. Rozpadające się mury, plaża, chiesa San Jacopo i zielona woda ukryte w cieniu monumentalnych gór pozostaną na zawsze niezwykłym wspomnieniem.
Przy okazji Garfagnany mówi się często o osadzie zatopionej w Lago di Vagli. To obok Mostu Diabła najczęściej powtarzający się widok na pocztówkach. Warto tam pojechać, by pospacerować po cichym i klimatycznym Vagli do Sotto, natomiast resztki osady niestety widoczne są tylko przy opróżnianiu sztucznego zalewu, co mimo zapowiedzi nie nastąpiło już od kilku lat.
Oczywiście jak każde miejsce w Italli, także Garfagnana ma swoje smaki. Koniecznie posmakujcie dań na bazie orkiszu!
majówka, majówka we Włoszech, Toskania, Garafagnana, most diabła w Toskanii



Agnieszka ponad 4 lata temu przeprowadziła się do Neapolu. Od kilku miesięcy żyję między Kampanią a Abruzją, gdzie obecnie pracuję jako lekarz rezydent w szpitalu w L'Aquila na oddziale radioterapii. Agnieszka jest autorką bloga Przepadki neapolitańskie 

AGNIESZKA POLECA ABRUZJĘ

Abruzzo to region, który może pochwalić się ciekawą kulturą, historią i bardzo smaczną kuchnią. Nie ma tu wielkich metropolii i tłumów turystów. I właśnie dlatego to miejsce idealne na odpoczynek od miejskiego zgiełku. 
Na majowy weekend w Abruzzo polecam wypad na Campo Imperatore. To położony między 1500 a 1900 m n.p.m. płaskowyż będący częścią masywu Gran Sasso, ogromna przestrzeń wypełniona po brzegi niesamowitą fauną i florą. 
Przy odrobinie szczęścia, spacerując w otoczeniu soczystej zieleni, spotkać tu można między innymi stada koni, bawołów, dzików czy kozic. A zadzierając głowę w górę zobaczyć można orły lub sępy. To niesamowite miejsce wielokrotnie stawało się planem filmowym. Nakręcono tu między innymi kilka włoskich westernów i amerykańskich produkcji, wśród których „Zaklęta w sokoła” czy „Imię róży”
Tuż nad Campo Imperatore króluje najwyższy szczyt Apeninów – Corno Grande o wysokości 2912 m n.p.m. Na jego północnej ścianie znajduje się najdalej na południe Europy wysunięty lodowiec. Aby dostać się na sam szczyt trzeba mieć odpowiednie przygotowanie, ale z ostatniego przed Corno Grande schroniska widoki też zapierają dech w piersiach. Przy dobrej pogodzie widać całkiem bliskie Morze Adriatyckie. Ale Gran Sasso i Campo Imperatore skrywają jeszcze wiele innych sekretów, które warto odkryć błądząc bo ich zielono-skalistych szlakach.
majówka, majówka we Włoszech,Abruzzo, Abruzja,Gran Sasso,Campo Imperatore
Maja z wykształcenia jest polonistką. Mieszka w Rzymie od 7 lat. Jest licencjonowany przewodnikem po Rzymie i autoryzowanym pilotem wycieczek.
Autorka przewodnickiego profilu na Facebooku https://www.facebook.com/przewodnikwrzymie, gdzie publikuje ciekawostki o Wiecznym Mieście.

MAJA POLECA MONTE ARGENTARIO

W południowo - zachodniej Toskanii znajduje się pewne niezwykłe i mniej znane miejsce. Toskania tak wiele oferuje, że półwysep Monte Argentario często wcale nie jest brany przez turystów pod uwagę, a to, uważam, jest dużym błędem Nie ma o nim wzmianki nawet w prestiżowym przewodniku "Pascal"!
Wysunięty daleko w M.Tyrreńskie niegdyś był wyspą. Dziś półwysep jest połączony z lądem kilkoma naturalnie utworzonym na przestrzeni setek lat długimi i wąskimi mierzejami (dokładnie z wł. tombolo).
Znajdują się tam dwa główne małe i urocze miasteczka: Porto Santo Stefano oraz na przeciwległym brzegu półwyspu Porto Ercole, które dumnie szczyci się długą historią swojego istnienia. Korzenie Porto Ercole sięgają czasów Etrusków i od 2014 r. jest wpisane na listę "Najpiękniejszych Miasteczek Italii" ("I Borghi Più Belli d'Italia").
Przez środek wzgórza przechodzi wspaniała Strada Provinciale Panoramica z licznymi tarasami widokowymi, z których można podziwiać panoramę zapierającą dech w piersiach: skały schodzące ku plażom, wspaniałe wille mieszkańców, mnóstwo zieleni, błękitne morze po daleki horyzont i wyspy Giglio i mniejszą Giannutri.
Dla miłośników sztuki odkryciem nie bez znaczenia może okazać się hipoteza, że to właśnie tam w drodze powrotnej do Rzymu umiera Michelangelo Merisi da Caravaggio. Na głównym placu w Porto Ercole znajduje się pomnik malarza.
Półwysep Monte Argentario wraz z terytorium morskim Monaco i Francji stanowi część rezerwatu "Sanktuarium ssaków morskich" w basenie M. Śródziemnego. Są tam organizowane morskie wycieczki przyrodniczo-turystyczne, których celem jest przede wszystkim obserwacja różnych gatunków delfinów i wielorybów.
Na Półwysep Argentario najlepiej dostać się własnym albo wynajętym samochodem.
Pociągiem natomiast można dotrzeć do Orbetello i stamtąd kontynuować podróż miejskimi autobusami.

Kasia i Alfanso tworzą blog kawacaffè. Duet polsko-włoski i damsko-męski. Dwujęzyczny blog o Włoszech, o włoskich podróżach i o tym, jak pod polskim niebem tworzyć swoją "piccola Italia".

KASIA I ALFONSO POLECAJĄ AGROPOLI I CASTELBATTE


Na majówkowy wypad polecamy Wam Agropoli i Castellabate w regionie Kampania. Drugą nazwę na pewno skojarzą fani filmu „Benvenuti al Sud”, bo to właśnie tam toczy się jego akcja. Jeśli jeszcze go nie widzieliście, polecamy jako wstęp do wyjazdu.
Agropoli to miasteczko położone ok. godzinę drogi od Neapolu (dojedziecie bezpośrednio pociągiem). Przepięknie położone nad morzem, z małym portem i plażą. Centrum miasta i zamek znajdują się na wzgórzu. Warto się tam wspiąć dla pięknych widoków i dobrej kuchni, bo w jego zaułkach znajdziecie wiele małych rodzinnych lokali z domowym jedzeniem.
W Castellabate (dojazd busem z Agropoli) zwiedzicie zamek, urocze centrum z mnóstwem wąskich uliczek, zobaczycie słynną „piazzetta”, gdzie znajdowała się filmowa poczta i nacieszycie oko piękną panoramą. Sama Santa Maria di Castellabate, położona u stóp wzgórza, to idealne miejsce na odpoczynek na plaży i obiad nad morzem.

majówka, majówka we Włoszech, Agropoli, Castelbatte



Asia, z pochodzenia jest Wrocławianką, z wykształcenia politologiem. Od 10 lat mieszka w okolicach między Katanią i Taorminą.
Kilkanaście lat temu zakochała się w Sycylijczyku i podążając za swoim ukochanym postanowiła przeprowadzić się na tę pełną uroków wyspę. I tak już tam została.
Dzieli się ze swoją pasją z odwiedzającymi wyspę gośćmi pracując jako przewodnik turystyczny po naturalnych szlakach wschodniej Sycylii.
Od niedawna prowadzi blog szlakamisycylii.pl

ASIA POLECA NOTO

Jadąc w kierunku Noto już z daleka widać, że jest to miasto nieprzeciętne. Złocisto- różowe odcienie budynków usytuowanych na wzgórzu dominującym dolinę rzeki Asinaro na tle nieskażonego błękitu sycylijskiego nieba, stwarzają niezwykle sugestywne wrażenie. Perfekcyjna harmonia ulic i zabudowań, dekorowane gzymsy i ciepłe kolory sprawiają, że czujemy się tu jak na scenie filmu historycznego. Nie jest przesadą określenie Noto idealnym miastem barokowym lub perłą baroku.

Perfekcja miasteczka ma jednak swoje źródło w wydarzeniu tragicznym, które kosztowało życie większą część jego ówczesnych mieszkańców. W 1693 roku zostało ono praktycznie zrównane z ziemią podczas trzęsienia ziemi, jakie dotknęło południowo-wschodnią część Sycylii. Miasto zostało odbudowane właściwie od podstaw, kilka kilometrów od oryginalnego antycznego Noto (Noto Antica). Imponujące ruiny twierdzy obronnej, murów miejskich i wielu innych budynków możemy podziwiać do dziś w opuszczonym Noto Antica, położonym na wzgórzu Alveria.

Główną ulicą dzisiejszego Noto jest Corso Vittorio Emanuele z majestatyczną Bramą Królewską (Porta Reale) z XIX wieku o formie łuku triumfalnego. Wzdłuż Corso rozpościierają się trzy główne place miasta z otaczającymi je misternie dekorowanymi fasadami zabytkowych budynków. Tuż przed bramą rysuje się przed nami park miejski o typowym śródziemnomorskim aspekcie, jaki nadają mu rozłożyste korony palm, wśród których pojawiają się marmurowe popiersia słynnych lokalnych postaci.

Nieopodal otwiera się przed nami plac Piazza Immacolata z kościołem św. Franciszka (chiesa di San Francesco), do którego prowadzą monumentalne schody. W kościele tym, zresztą tak jak w wielu innych, możemy podziwiać dzieła ocalałe z kościołów Antycznego Noto.

Najbardziej imponująca i majestatyczna część miasta to plac Piazza Municipio, zamknięty z lewej strony fasadą pałacu Palazzo Ducezio a od prawej harmonijnie rozpościerającymi się imponującymi schodami prowadzącymi do Katedry św. Mikołaja (Cattedrale di San Nicolo). Warto zwrócić też uwagę na mistermie dekorowane fasady dwóch pałaców Palazzo Vescovile i Palazzo Landolina di Sant 'Alfio.

Trzecim placem jest Piazza XIV Maggio, gdzie rozpościera się maleńki Park Herkulesa z barokową fontanną (Villetta d-Ercole) oraz kościół św. Dominika. Po drugiej stronie ulicy natomiast sytuuje się kameralny teatr z XIX wieku (Teatro di Tina di Lorenzo).

Po zwiedzeniu najważniejszych zabytków głównej części Noto, oddalamy się od centrum by dać się uwieźć wąskim uliczkom i zakamarkom tego urokliwego miasta. Spoglądamy czasem do góry na fasady budynków, których misterne dekoracje wydają się być żywymi kreaturami zamienionymi nagle w kamień za pomocą czarodziejskiej różczki.

By być świadkami jedynej w swoim rodzaju uroczystości, należy przyjechać do Noto w trzeci weekend maja. Wtedy to, jak co roku, odbywa się tu Infiorata - uroczystość, podczas której ulica Via Corrado Nicolaci zamienia się w barwny kobierzec utkany z płatków kwiatów. Jest to unikatowe doświadczenie. Widok i atmosfera usłanej kwiatami ulicy, nad którą dominuje zdobiona fasada kościóła Chiesa Montevergini oraz dekorowane balkony Pałacu Nicolaci, uznane za jedne z najpiękniejszych na świecie, jest niepowtarzalny.

Nieopodal Noto czeka na nas wiele innych urzekających miejsc. By podelektować się morskim powietrzem i szumem fal idziemy się przejść wzdłuż plaży na Lido di Noto. Spacerujemy po pobliskim rezerwacie przyrody Vendicari wśród jego bogactw naturalnych i historycznych. A jeśli starczy nam czasu, odwiedzimy malownicze miasteczko rybacke Marzamemi. Miejmy nadzieję, że weekend okaże się wystarczająco długi...
majówka, majówka we Włoszech,Sycylia, Noto




I wreszcie moja propozycja. Gdzie na majówkę we Włoszech według Kalejdoskop Renaty ?

POLECAM CASTELLI ROMANI

Jak mówi stare powiedzenie: "Quando sei a Roma, fai come i Romani"("Kiedy jesteś w Rzymie, rób tak, jak to robią Rzymianie")
Wielu Rzymian (w tym papież), kiedy mają dość miasta, uciekają na pobliskie wzgórza. Dosłownie. A dokładniej mówiąc, trafiają do jednego lub kilku maleńkich miasteczek, znanych jako Castelli Romani.
Nie pozwól, aby nazwa Cię zwiodła - Castelli to nie zamki, ale górskie miasteczka, w których kiedyś żyli Rzymianie.
 

Obszar Castelli Romani to 16 uroczych wiosek położonych wśród Wzgórz Albańskich, zaledwie 20 kilometrów na południowy wschód od Rzymu.
Te urocze miasteczka zajmują dawne tereny wulkniczne, praktycznie wszystkie z nich mają swoje korzenie w starożytności, kiedy to były letnimi domami rzymskiej elity.
 

Polecam rozpocząć od Frascati, słynny obszar produkcji białego wina. Co godzinę kursuje tutaj pociąg z Roma Termini (podróż trwa około 30 minut).
Warto zajrzeć
również do:
  • Castel Gandolfo - letni dom papieża.
  • Genzano di Roma słynące z Infioraty.
  • Ariccia znana z prac Berniniego i pysznej porchetty! 
  • Nemi nazywana truskawkową stolicą Włoch. Sezon na owoce zaczyna się tutaj w maju, ale najważniejszym wydarzeniem tego lata jest pierwsza niedziela czerwca, kiedy dziewczęta w Nemi w tradycyjnych strojach wręczają darmowe kosze truskawek.
    Uwielbiam okolice Rzymu - malutkie miejscowości, w których jest absolutny spokój, ale czuć jeszcze bliskość stolicy. 

    Castelli Roamni to świetne miejsce na majówkę. Znajdziesz tutaj wyśmienitą kuchnię, bogatą ofertę archeologiczną i architektoniczną.
    O tym, że Rzym trzeba zobaczyć, to już na pewno wiecie. 

    Jeśli jednak macie przypadkowo w zapasie jeden lub dwa dni wolne w Wiecznym mieście zajrzyjcie na pobliskie wzgórza.
    majówka, majówka we Włoszech, Castelli Romani, Castel Gandolfo


    I co skorzystacie z jakiejś propozycji?
    Koniecznie dajcie znać, czy dzięki dziewczynom udało się Wam coś wybrać !

     

    Polecam również zajrzeć na starszy artykuł - 25 miejsc na majówkę we Włoszech - polskie blogerki polecają


    Spodobał Ci się tekst? Teraz czas na Ciebie. Będzie mi miło, jeśli zostaniemy w kontakcie:
    • Odezwij się w komentarzu, dla Ciebie to chwila, dla mnie to bardzo ważna wskazówka.
    • Bądźmy w kontakcie, polub mnie na Facebooku lub google+. Codziennie nowe zdjęcia, inspiracje, ciekawe informacje.
    • Dołącz do mojej grupy Włochy po mojemu.
    Pozdrawiam

    Renata
    Share:

    5 komentarzy

    Asik pisze...

    Super blog.Świetne miejsca a majówkę.

    Kalejdoskop Renaty pisze...

    Dziękuję bardzo :-)

    Pozdrawiam serdecznie

    Renata

    Twórcze pasje Danki pisze...

    Ja bym tez polecila Florencję, ale i te kilka miejsc jest interesujacych. Niestety w tym roku majówka w domu:-(

    Magda pisze...

    Ciężko się zdecydować, najchętniej wybrałabym każde z polecanych miejsc :) Nas ostatnio zachwyciła Apulia i również polecam. Choć północ Włoch przyciąga równie mocno :) Włochy są niesamowite!

    Kalejdoskop Renaty pisze...

    Wybrać miejsce na majówkę trudno, tym bardziej we Włoszech, pełno tam ciekawych miejsc :-)
    Każda z dziewczyn wybrała miejsce, które uważała fajne na majówkę. W zestawieniu można znaleźć również kilka miejsc na południu Włoch.
    Co do Apulii, wiem, że niezwykła. Byłam juz kilka razy.

    Pozdrawiam serdecznie

    Renata

    Kalejdoskop Renaty