sobota, 23 marca 2013

Menu Wielkanocne 2013

Tak sobie ostatnio pomyślałam, że już chyba czas pomyśleć o menu Wielkanocnym. W zasadzie, kiedy pomyślę, że teraz pozostał już tylko niecały tydzien…
Jako, że dostałam kilka pytań na ten temat, postanowiłam Wam zaproponować moje menu Wielkanocne.
Propozycje będę jednak jeszcze uzupełniać, ponieważ mam w planach jeszcze kilka smacznych dań. 





Włoska Wielkanoc różni się od polskiej pod wieloma względami. Nie jest tak uroczyście jak w Polsce, nie ma świeconki i śniadania, nie ma dyngusa!
Brakuje jej trochę tego specyficznego ducha świąt, uroczystych obrządków i kolorów polskich pisanek. Wielka Sobota to niestety zwyczajny dzień – nie ma tu tradycji święcenia pokarmów. Jajka królują, owszem, ale tylko w postaci ogromnych jajek czekoladowych, którymi obdarowuje się dzieci i nie tylko.

Dla Włochów święta wielkanocne są bardzo istotnym wydarzeniem towarzyskim, którego wagę podkreśla powiedzenie:"Natale con i tuoi, Pasqua con chi vuoi czyli Boże Narodzenie należy do rodziny, Wielkanoc do przyjaciół"
Możemy zatem generalnie obchodzić Wielkanoc we Włoszech na dwa sposoby: wyjazd na cały okres świąt, często z przyjaciółmi albo domowe świętowanie, z małym wypadem na piknik albo przynajmniej wyjściem z domu na dłuższy spacer w Wielki Poniedziałek. 
Trudno zresztą generalizować – kuchnia włoska ma tyle odmian i zwyczajów, ile regionów, miast i wsi.
Głównym posiłkiem dnia, wręcz symbolicznym momentem dla włoskich rodzin, jest wielkanocny obiad. 
Menu tego posiłku jest bardzo zróżnicowane, a każdy region posiada swoje typowe wielkanocne potrawy. Jednak na włoskich stołach przeważają potrawy z baraniny, mięso z jagniąt, cielęciny czy koziego mięsa podawane z młodymi ziemniakami i smażonymi karczochami.
Jeśli chodzi o słodkości, to nie może zabraknąć tradycyjnej włoskiej Colomby, czyli gołębicy. Jest to puszysta babka, nadziewana migdałami, kawałkami czekolady, bądź posypana cukrem pudrem, kształtem przypominająca gołębia w locie.
Zgromadziłam tu przepisy w sam raz na Wielkanocny obiad oraz wiele innych dań, bardziej i mniej tradycyjnych, które można będzie przygotować na świąteczny stół.
Menu składa się z przepisów, które ukazały się na moim blogu w ciągu ostatnich miesięcy.
Mam nadzieję, że pomoże to Wam w komponowaniu Waszego Menu na ten świąteczny Czas.

We Włoszech obiad czy kolacje zaczyna się od aperytywu. 
Do aperytywu poddaje się affettati misti i sottaceti, czyli mieszanka wędlin i marynaty warzywne, coś jak hiszpańskie tapas.
Następnie zaczynamy z przystawkami.


Jako przystawki mogłabym polecić:

Cappuccino grzybowe 

Pieczarki faszerowane z sosem czosnkowym

Carpaccio ziołowe 


Smażone żółtko podawane na szpinaku 

Jajka po szkocku


Wiatraczki z serem i pomidorami 



Sałatka z cykorią, jajkiem i gruyèrem 


Przepisu na żurek nie poddaję bo myślę, że każdy z Was ma swój przepis przekazywany z pokolenia na pokolenie, u mnie będzie mama i jak co roku to jej zadanie

Jako drugie polecam: 

Vitello tonnato czyli cielęcina w sosie tuńczykowym

Boeuf Bourguignon czyli wołowina po burgundzku


Blanquette de veau po królewsku 
 



Na deser oczywiście Colomba


Oprócz tego na deser polecam: 

Rustykalna tarta z jabłek i rozmarynu 

Apple roses 

Życzę smacznych przygotowań do Świąt!

Zapraszam do polubienia mnie na Facebooku lub google+, dziękuję za odwiedziny:) 




Share:

11 komentarzy

Unknown pisze...

Wiatraczki z serem i pomidorami, grzybowe cappuccino i carpaccio to moi faworyci z Twojego świątecznego menu :-) Bardzo ciekawe i nieoczywiste dania.

Serdecznie pozdrawiam,
E.

Capacitier pisze...

Jakie wybór! Choć chyba moi faworyci pokrywają się z tymi poprzedniczki (Madame Edith) :D

Agabi pisze...

Wszystko ślicznie i pięknie ale mnie Wielkanoc kojarzy się z żurem w chlebie, sałatka warzywną, szynką pieczoną. A przepis na cappuccino grzybowe podkradam. Zrobię jutro na obiad:)

Kalejdoskop Renaty pisze...

Tak pisałam w poście, tutaj nie ma tak wielkiej tradycji jak w Polsce. Zazwyczaj jak nie ma u mnie rodziny, wyjeżdżam. Drugi powód, lubię próbować za każdym razem coś nowego :-)
Pozdrawiam serdecznie!

Ola pisze...

nie bez powodu mówią, że jadłoby się oczami...

Unknown pisze...

pyszne pomysły:) co jeden, smaczniejszy:)

Kalejdoskop Renaty pisze...

Dziękuję bardzo :-)
Pozdrawiam serdecznie!

Kalejdoskop Renaty pisze...

Ale czasami i dobra jest zmiana.
Ja mieszkam we Włoszech, i raczej żuru tu się nie je, podałam przepisy alternatywne.
Można zrobić coś nowego i zaskoczyć rodzinę :-)

Kalejdoskop Renaty pisze...

To się cieszę, że się podobają :-)
Pozdrawiam serdecznie!

mrcinekpowiedzial pisze...

Rustykalna tarta wygląda przepysznie! Trafiła do moich przepisów na tradycyjne potrawy wielkanocne!

Kalejdoskop Renaty pisze...

Dziękuję bardzo :-)Warto jest przepyszna;-)
Pozdrawiam serdecznie!

Kalejdoskop Renaty